środa, 9 października 2013

Lans na fb? Tylko z pamiątką ze spalarni.

Jak wysoki poziom może osiągnąć głupota i ignorancja? Jak bardzo chęć zabłyśnięcia w sieci i zdobycia kilku lajków lasuje mózgi ? Odpowiedź brzmi: nie ma chyba takiej miary. A przekonałam się o tym dzisiejszego popołudnia, kiedy nagle zauważyłam jak wiele polubień i komentarzy ma zdjęcie pewnej 15-latki. Z ciekawości zerknęłam i zbladłam, ponieważ ku mojemu przerażeniu zobaczyłam fotografię uśmiechniętej blondynki z kawałkiem cegły/kamienia. Niby zwykłe zdjęcie, niby zwykły kamień (jak odpowiedziało mi dziewcze) gdyby nie podpis „ach ta pamiątka ze spalarni ;d”. Jak się okazało, klasy trzecie gimnazjum były wczoraj na wycieczce w Oświęcimiu. Reszty chyba nie muszę tłumaczyć. Od razu przypomniała mi się sprawa sprzed kilku lat, kiedy to inna gwiazda zrobiła sobie zdjęcie na piecu i opublikowała zadowolona na portalu nk.pl.  Po kilkunastu komentarzach pełnych podziwu i niedowierzania (!?) posypały się gromy. Modelka z kamieniem twardo zgrywała cwaną odpowiadając na ataki. Nie byłabym sobą, gdybym również jej nie napisała kilku mocnych zdań. Na co niewzruszona stwierdziła, że na wielu kamieniach są prochy i krew ludzi, co to w ogóle za argumenty, przecież ona jest tylko gimbusem. Do teraz nie mogę uwierzyć, że ta głupiutka blondyneczka zabrała faktycznie kamień z Auschwitz. Być może to kawałek cegły, który zobaczyła wracając po szkole do domu, ale jak mogło jej przyjść do głowy dodanie zdjęcia z tak jednoznacznym komentarzem? Odważna dziewczynka usunęła zdjęcie po tym, jak postraszyłam ją zgłoszeniem tego w szkole. Print screen przerażającego przykładu głupoty postanowiłam sobie jednak zostawić na pamiątkę. Gdyby ktoś mi nie uwierzył. Ot taka pamiątka. 

3 komentarze:

  1. i pomyśleć, że kiedyś oni będą rządzić polską....

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie. Ja nie wiem, byłam tam 8 lat temu, też miałam 15 lat, ale jakoś czułam atmosferę, powagę tego miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. chyba zakochałam się w stylu Twojego pisania bloga moja droga Karolo.

    OdpowiedzUsuń